Planowane zmiany legislacyjne dot. prawa pracy w zakresie mobbingu zaostrzą odpowiedzialność pracodawców za mobbing, co nie będzie korzystne dla pracowników i dla pracodawców – mówi Iwona Siekierska, prezeska Fundacji Start Tango, zajmującej się przeciwdziałaniem przemocy w miejscu pracy. 

Źródłem przemocy są sprawcy i to oni powinni odpowiadać za agresję w miejscu pracy. Przeniesienie odpowiedzialności za mobbing na pracodawcę bez jednoczesnego zwiększenia ich uprawnień w kwestii dyscyplinowania sprawców nie tylko nie zlikwiduje przyczyny przemocy, ale może zaognić problem. Z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że po wprowadzeniu planowanych zmian legislacyjnych, formuła: ‘przeciwdziałanie przemocy to wspólna sprawa pracowników i pracodawców’ przestanie mieć sens, a znowelizowane prawo wymusi na pracodawcach wzmożone działania, mające na celu ochronę wyłącznie ich interesów, na czym stracą osoby poszkodowane. 

W obecnym stanie prawnym pracodawcy dysponują bardzo ograniczonym katalogiem środków umożliwiających skuteczne przeciwdziałanie mobbingowi – dodaje mec. Tomasz Kaszucki, adwokat współpracujący z fundacją. –  Choć ciąży na nich obowiązek zapobiegania mobbingowi, co wynika z aktualnego brzemienia art. 94³ § 1 kodeksu pracy, to ich faktyczne możliwości reagowania na niepożądane zachowania pracowników są dalece niewystarczające. 

Rozwiązanie stosunku pracy, czy też stosowanie innych środków dyscyplinujących, takich jak nagany czy upomnienia, muszą być zawsze oparte na solidnych podstawach dowodowych. Tymczasem mobbing, ze swojej natury, jest zjawiskiem trudnym do uchwycenia, często opartym na relacjach słownych, subiektywnych odczuciach i działaniach rozciągniętych w czasie. W praktyce oznacza to, że pracodawca, obawiając się ryzyka przegranej w sądzie pracy, bardzo często wstrzymuje się z podejmowaniem działań wobec sprawców mobbingu. 

W efekcie ofiary pozostają bez realnej ochrony, a pracodawca znajduje się w sytuacji patowej – formalnie zobligowany jest do przeciwdziałania mobbingowi, a jednocześnie pozbawiony skutecznych narzędzi do jego eliminowania. 

W tym kontekście warto rozważyć wprowadzenie do Kodeksu pracy przepisów, które jednoznacznie uregulują katalog środków zapobiegawczych czy też dyscyplinarnych dostępnych dla pracodawcy w sytuacjach stosowania mobbingu. Przepisy te mogą na przykład polegać na przeniesieniu domniemanego sprawcy na inne stanowisko lub do innego działu, tymczasowym odsunięciu podejrzanego o mobbing od obowiązków służbowych, wprowadzeniu dodatkowych kar porządkowych, obowiązkowym skierowaniu sprawcy na szkolenie z zakresu komunikacji i zachowań interpersonalnych etc. 

Ich uzupełnieniem powinny być środki dyscyplinujące, chroniące pracodawców i osoby niesłusznie posądzane o przemoc przed fałszywymi oskarżeniami, co pozwoli zapobiec nadużyciom oraz nauczy pracowników odpowiedzialności za słowo – dodaje Iwona Siekierska.