Na czym polega fałszywe oskarżenie? Czy namawianie świadków do składania fałszywych zeznań jest w Polsce karalne? Czym jest tworzenie fałszywych dowodów? Zapraszamy na kolejny wywiad z mec. Tomaszem Kaszuckim z Rzeszowa. 

Czym jest fałszywy dowód? 

W orzecznictwie przyjęło się, iż fałszywy dowód to dowód nieprawdziwy a jego nieprawdziwość musi przejawiać się w aspekcie zarówno obiektywnym, jak i subiektywnym. Fałszywość musi być więc obiektywna, czyli sprawca musi wiedzieć o jego niezgodności z prawdą oraz subiektywna, czyli dowód w rzeczywistości jest niezgodny z prawdą. 

Fałszywym dowodem jest na przykład spreparowany dokument, wiadomość, zmanipulowane nagranie wideo. W środowisku pracy fałszywym dowodem będą na przykład niezgodne z prawdą zeznania świadków wskazujące na brak stosowaniu mobbingu w zakładzie pracy wobec pracowników w sytuacji, gdy w rzeczywistości jest on faktycznie stosowny. 

Czy fałszywy dowód, którym się posłużymy może spowodować pociągniecie nas do odpowiedzialności karnej?

Tak, mówi o tym art. 235 kodeksu karnego. Wspominany artykuł wskazuje, iż ‘kto, przez tworzenie fałszywych dowodów lub inne podstępne zabiegi, kieruje przeciwko określonej osobie ściganie o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne albo w toku postępowania zabiegi takie przedsiębierze, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.  

Istotnym jest, że tworzenie fałszywych dowodów jak i fałszywe oskarżenie innej osoby o popełnienie czynów zabronionych lub przewinień dyscyplinarnych, zatajanie dowodów niewinności osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa, podawanie nieprawdziwych, niezgodnych z rzeczywistością faktów, oświadczeń, zeznawanie nieprawdy lub zatajanie prawdy są czynami karalnymi. 

Przedmiotem ochrony art. 235 kodeksu karnego jest prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości oraz dobre imię osoby, przeciwko której kierowane jest ściganie. Czynność sprawcza polega na kierowaniu przeciwko innej osobie ścigania przez tworzenie fałszywych dowodów lub inne podstępne zabiegi albo też, w przypadku, gdy postępowanie jest już wszczęte, tworzeniu w jego toku przez sprawcę fałszywych dowodów lub przedsiębraniu innych podstępnych zabiegów. Chciałbym również nadmienić, iż przestępstwo tworzenia fałszywych dowodów ma miejsce niezależnie od tego, czy osoba, przeciwko której tworzono fałszywe dowody, jest winna, czy też nie dokonała danego czynu.

Czym jest wspomniany przez Pana podstępny zabieg?

Podstępne zabiegi to każdego rodzaju czynności dokonane za pomocą podstępu, których celem jest skierowanie przeciwko innej osobie postępowania o przestępstwo, przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe albo przewinienie dyscyplinarne. W środowisku pracy są to na przykład czynności polegające na stworzeniu przez pracodawcą czy też innego pracownika fałszywego dokumentu, na podstawie którego wszczęto przeciwko nam postępowanie dyscyplinarne czy też na przykład nakłonienie innej osoby do podstępnego złożenia przez nią podpisu pod dokumentem poświadczającym nieprawdę, co może spowodować zarówno wszczęcie postępowania karnego i dyscyplinarnego przeciwko nam.

Czy nakłanianie świadków do składania konkretnych zeznań także zalicza się do przestępstwa tworzenia fałszywych dowodów dla podjęcia ścigania o przestępstwo?

Dokładnie tak, nakłanianie do złożenia nieprawdziwych zeznań i tworzenie w ten sposób fałszywych dowodów obciążających po to, by skierować przeciwko określonej osobie ściganie o przestępstwo, jest postrzegane jako popełnienie czynu zabronionego z art. 235 kodeksu karnego. Wynika to z postanowienia Sądu Najwyższego z dnia z 13.07.2006 r., sygn. II KO 10/0. W tej sytuacji sprawca nakłaniania musi liczyć się z odpowiedzialnością karną za wypełnienie dyspozycji art. 235 kodeksu karnego. 

Co w sytuacji, jeśli jesteśmy takimi świadkami i pod wpływem nakłaniania, zeznaliśmy nieprawdę? 

Co do zasady świadkowie w postępowaniu cywilnym są przesłuchiwani wyłącznie raz w toku postępowania sądowego. Procedura karna różni się od cywilnej, w tym aspekcie, albowiem świadkowie zeznają najpierw w postępowaniu przygotowawczym, a następnie przed sądem. W sytuacji, gdy zeznaliśmy nieprawdę a następnie chcemy sprecyzować czy też zmienić nasze zeznania możemy samodzielnie złożyć wniosek o ponowne przesłuchanie naszej osoby w charakterze świadka stosownie go uzasadniając.  

Załóżmy, że mamy dowody na krzywoprzysięstwo świadków, i dodatkowo podejrzewamy, że co na przykład jeden z nich mógł być szantażowany. Co poza złożeniem wniosku o możliwości popełnienia przestępstwa krzywoprzysięstwa możemy zrobić? Jak to udowodnić?

W sytuacji, kiedy posiadamy dowody mówiące, iż świadkowie złożyli fałszywe zeznania tudzież mamy wiedzę, iż na zeznania świadków wpływ miały zewnętrzne naciski, groźby, szantaż, podstęp, w tej sytuacji musimy złożyć wnioski dowodowe świadczące o tych okolicznościach, które udowodnią, iż świadkowi dopuścili się krzywoprzysięstwa. Często wystarczające jest również zestawienie zeznań kilku świadków, aby dojść do wniosku, iż jeden z nich zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę. Oczywiście również w tej sytuacji należy złożyć do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. 

Po dopuszczeniu i przeprowadzeniu zawnioskowanych przez nad dowodów świadczących o składaniu fałszywych zeznań przez świadków organ prowadzący postępowania dokona analizy ich wiarygodności co w niewątpliwy sposób będzie miało również wpływ na wynik postępowania. 

Bardzo istotny jest również fakt, iż w sytuacji, gdy Sąd wydał na podstawie fałszywych zeznań czy też innych dowodów wyrok w sprawie należy wówczas złożyć wniosek o wznowienie postępowania karnego. 

A co w sytuacji, jeśli są to tylko nasze podejrzenia i nie mamy dowodów na wymuszanie? 

W sytuacji, gdy nie mamy żadnych konkretnych dowodów i są to tylko nasze przypuszczenia, iż dany świadek zeznaje nieprawdę wskutek np. groźby lub szantażu musimy przemyśleć okoliczność powołania nowych dowodów, które zweryfikują nasze podejrzenia lub skonfrontują je z zebranym już materiałem dowodowym. 

Jaką odpowiedzialność mogą ponieść osoby składające fałszywe zeznania?

Mówi o tym art. 233 § 1 kodeksu karnego. Stanowi on, iż, ‘kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Przedmiotem ochrony jest tutaj zapewnienie prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości oraz wiarygodność ustaleń dokonanych w postępowaniach przewidzianych na podstawie ustawy, a co za tym idzie, ochrona prawidłowości wydawanych orzeczeń.

Co w sytuacji, jeśli dana osoba sprostuje swoje zeznania przed zakończeniem postępowania? 

W sytuacji, gdy dana osoba sprostuje swoje zeznania przed zakończeniem postepowania to w świetle 233 § 5 kodeksu postępowania karnego Sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. W tej sytuacji mamy do czynienia ze swoistym „czynnym żalem”.

Czy zamiar sprawcy składającego fałszywe zeznania ma tutaj znaczenie?

Zamiar sprawcy ma tutaj fundamentalne znaczenie, albowiem przestępstwo składania fałszywych zeznań określone w art. 233 § 1 kodeksu karnego można popełnić wyłącznie umyślnie z zamiarem: bezpośrednim (kiedy sprawca ma pełną świadomość, że składa fałszywe zeznania lub zataja prawdę) lub ewentualnym (kiedy sprawca godzi się z możliwością złożenia fałszywego zeznania lub zatajenia tego, co jest mu wiadome), a więc w sytuacji, gdy chcemy je popełnić lub przewidujemy możliwość jego popełnienia.

Osoba podejrzana lub oskarżona również może ponieść odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań w toczącym się postępowaniu?

Oskarżony czy też podejrzany nie odpowiada za występek fałszywych zeznań z art. 233 § 1 k.k. To wyłączenie bezprawności dotyczy również każdych zeznań złożonych w toku przesłuchania w charakterze świadka dotyczących jego zachowania stanowiącego przestępstwo, co jest realizacją prawa do obrony. Natomiast gdy jesteśmy stroną postępowania cywilnego Sąd odbiera przyrzeczenie i poucza nas o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań.

Wspominał Pan o fałszywym oskarżeniu, na czym ono polega?

Za fałszywe oskarżenia odpowiada ten kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego. Przedmiotem ochrony są wymiar sprawiedliwości oraz dobre imię osoby fałszywie oskarżonej. W świetle art. 234 kodeksu karnego sprawca przedmiotowego przestępstwa podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Jakie muszą zaistnieć przesłanki, aby mówić o fałszywym oskarżeniu?

Dla bytu przestępstwa konieczna jest fałszywość oskarżenia, zatem oskarżenie musi być zarówno przedmiotowo, jak i podmiotowo nieprawdziwe. Istotne jest, iż fałszywe oskarżenie może przybrać kilka form, które mogą występować w różnych konfiguracjach: 1) czynu w ogóle nie popełniono; 2) czyn został popełniony, ale realizował inne znamiona niż określone w oskarżeniu; 3) czyn opisany w zawiadomieniu faktycznie popełniono, ale wskazano inną osobę jako jego sprawcę. 

Czym różni się fałszywe oskarżenie od przestępstwa zniesławienia?

Sprawy o fałszywe oskarżenie są ścigane z oskarżenia publicznego natomiast zniesławienie jest ścigane z oskarżenia prywatnego. Celem fałszywego oskarżenia jest poniesienie kary przez ofiarę za coś, czego ona nie zrobiła celem zniesławienia w skrócie doprowadzenie do sytuacji, w której dana osoba może stracić zaufanie niezbędne do pełnienia określonego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Różnice dotyczą także wymiaru kary. 

Dziękuję za wywiad.